ORLEN Team w czołówce Rajdu Orientu
Zmagania podczas pierwszego etapu Jacek Czachor i Marek Dąrbrowski zajęli odpowiednio 5 i 6 miejsce w klasyfikacji generalnej. Triumfatorem odcinka był zwycięzca ubiegłorocznej edycji rajdu Dakar Cyril Despres, który dotarł na metę 6 minut przed drugim rozstawionym zawodnikiem Carlo De Gavardo. Tak zakończył się liczący 550 km wymagający pierwszy etap rajdu.
JACEK CZACHOR: Dzisiejszy 140 km odcinek specjalny ukończyłem na 5 pozycji w generalce i 2 w mojej klasie 450 c.c. Jestem bardzo dobrze nastawiony do tych zawodów, moja forma jest tak samo dobra, a może i nawet lepsza niż podczas rajdu w Argentynie. W zupełności przyzwyczaiłem się już do mojej seryjnej 450, a maksymalną prędkość jaką dzisiaj rozwinąłem to 138 km/h. Moim celem na tych zawodach jest wygrać z Oscarem Poli ( dziś ukończył odcinek na 9 pozycji), który startował już w dwóch eliminacjach, za każdym razem zajmując wysoką pozycję w pierwszej dziesiątce. Jest to mój główny przeciwnik w walce o podium w Mistrzostwach Świata w klasie 450 c.c.
MAREK DĄBROWSKI: Dzisiejszy etap był trudny ze względu na kamieniste podłoże i ostre zakręty, rozciągające się nad górskimi przepaściami, gdzie musieliśmy zachować szczególną ostrożność. Jak na razie jedzie mi się bardzo dobrze, jest to mój pierwszy start po kontuzji i zarazem początek treningu do zbliżającego się powoli rajdu DAKAR 2006. Co prawda jestem jeszcze trochę obolały, ale nie ma mowy by miało to jakiś wpływ na wynik. Dzisiejszy etap to dopiero początek siedmiodniowej rywalizacji, różnice czasowe są między nami nieznaczne i wszystko jest jeszcze możliwe.
Dzisiaj zawodnicy staną na trasie kolejnego odcinka rajdu z Ankary do Urgup liczący 500 km, z czego aż 250 km to odcinek specjalny.