Zmienne szczęście ORLEN Team
Dzisiejszy dzień był dla ekipy ORLEN Team z jednej strony pechowy, bo na piątym OS’ie Nissan Navara Overdrive naszego kierowcy wypadł z trasy, a z drugiej szczęśliwy, bo udało dokończyć się ten trudny etap.
Kolejne dwa 200 km odcinki specjalne zostały dzisiaj przygotowane dla zawodników rywalizujących w Rajdzie Transiberico. Załoga ORLEN Team Krzysztof Hołowczyc/Jean Marc Fortin nie bez przygód zdołała pokonać dzisiejszą próbę. Po pierwszym odcinku specjalnym reprezentanci Polski niestety zostali sklasyfikowani na ostatnim miejscu. Było to spowodowane nieoczekiwanym wypadnięciem z trasy. Kolejny OS był o wiele lepszy w wykonaniu Hołka. Mimo tego, że przejechał go bardzo ostrożnie i nie uniknął wymiany koła, 12. miejsce wydaje się być bardzo dobre.
"To szkolny błąd. Na 35 - 40 kilometrze wylecieliśmy z drogi, bo za szybko wjechałem w zakręt. To było takie miejsce po wycince drzew, zostaje tam bardzo dużo kory i po deszczu robi się potwornie ślisko. Powinienem był to przewidzieć, ewidentnie mój błąd. Gdy wlecieliśmy do rowu wydawało się nam, że już po rajdzie. Na szczęście organizatorzy wyciągnęli nas i zjechaliśmy na metę” – powiedział Krzysztof Hołowczyc.
Po dzisiejszych doświadczeniach najważniejsze jest przygotowanie samochodu do dalszej rywalizacji. Mechanicy ORLEN Team mają całą noc na to aby usunąć wszelkie usterki, które pojawiły się podczas rywalizacji na trasie Castelo Branco – Valaverde del Fresno – Badajoz. Nasi reprezentanci cały czas narzekają jednak na układ kierowniczy Nissana. W wyniku przesunięcia punktu mocowania przedniego wahacza auto nadal zachowuje się na trasie bardzo niestabilnie. W związku z tym, mimo ostrożnej jazdy, samochód stawał bokiem na trasie piątego OS’u. Dzisiejszej nocy okaże się, czy ORELN Team będzie kontynuował jazdę w Rajdzie Transiberico. Trzymamy kciuki zarówno za zespół, jak i obsługę techniczną.
Więcej informacji oraz multimedia na www.orlenteam.pl