Bardzo dobre zakończenie! Świetny mecz i triumf Polek na pożegnanie z Euro 2025
Piłkarki reprezentacji Polski w bardzo dobrym stylu zakończyły występ na mistrzostwach Europy, które odbywają się w Szwajcarii. Podopieczne Niny Patalon w ostatnim grupowym meczu wygrały 3:2 z wyżej notowanymi Dunkami. - Warto zakochać się w takiej reprezentacji - przekonuje trenerka polskiej kadry.
Dwa pierwsze mecze w debiutanckim występie polskich piłkarek na mistrzostwach Europy należały do kategorii tych możliwie najtrudniejszych. Mierzyły się bowiem z Niemkami, brązowymi medalistkami olimpijskimi z Paryża i aktualnymi wicemistrzyniami Europy, a także Szwedkami, które dwa razy z rzędu sięgały po brązowe medale mistrzostw świata. Zadanie było więc niezwykle ciężkie, biorąc pod uwagę, że biało-czerwone były najmłodszą drużyną na całym turnieju.
Choć Polki przegrały oba te mecze, to zwłaszcza w starciu z Niemkami pokazały się z naprawdę dobrej strony - walecznej, nieustępliwej i mogącej skutecznie przeciwstawić się utytułowanym rywalkom. Na zakończenie rywalizacji w Szwajcarii podopieczne Niny Patalon grały z Dunkami, 12. reprezentacją w żeńskim rankingu FIFA (reprezentacja Polski zajmuje 27. miejsce).
Początek spotkania ułożył się dla Polek znakomicie - w 13 minucie do siatki trafiła Natalia Padilla-Bidas, a siedem minut później na 2:0 podwyższyła Ewa Pajor. Biało-czerwone grały fenomenalnie i miały kilka kolejnych okazji na podwyższenie rezultatu. Po zmianie stron Dunki zaczęły stawiać wszystko na jedną kartę, czego efektem był gol Janni Thomsen w 59 minucie. Kwadrans później było już 3:1, a gola cieszyła się Martyna Wiankowska. Rywalki starały się jeszcze gonić wynik (w 83 minucie trafiła Signe Bruun), ale polskie piłkarki skutecznie odpierały te ataki i ich pierwsze, historyczne zwycięstwo na mistrzostwach Europy stało się faktem.
- Zakładałyśmy, że musimy dzisiaj zdobyć bramkę, a zdobyłyśmy trzy. To nas chyba najbardziej cieszy. Nie tylko ten mecz, ale myślę, że też pierwszy, zostawiły po sobie dobre wrażenie. Dzisiaj pojawiło się to, co najważniejsze – atakowanie. Pierwsza połowa była rozegrana perfekcyjnie, w drugiej można było się spodziewać, że trudy tych trzech meczów będą widoczne na boisku - podsumowała na gorąco Nina Patalon.
Pierwszy występ żeńskiej kadry na Euro okazał się wielkim sukcesem, jeśli chodzi o zainteresowanie ich występami. Transmitowane na TVP Sport trzy mecze grupowe przyciągnęły rekordową publikę - debiutanckie spotkanie z Niemkami obejrzało nieco ponad 2 mln widzów, a łączną oglądalność szacuje się na blisko 6 mln. Wniosek jest prosty - moda na kobiecą piłkę w Polsce jest coraz bardziej widoczna.
- Warto zakochać się w takiej reprezentacji. Moje dziewczyny pokazały coś, co może być nawozem pod to, żeby wszystkie małe dziewczynki w Polsce zakochały się w piłce nożnej i będziemy mieć wiele piłkarek. To one są wzorem do naśladowania. Cały czas uważam, że mamy jeszcze rezerwy, które można wypracować w czasie - przekonywała trenerka polskiej kadry.
Jeszcze w trakcie turnieju zarówno Nina Patalon, jak i Ewa Pajor i inne zawodniczki podkreślały, że reprezentacja jest w fazie nie tyle rozwoju, co budowy, a pierwszy w historii występ na mistrzostwach Europy jest tylko etapem jej kształtowania. Pozytywne wrażenia po turnieju w Szwajcarii sprawiają, że prawdopodobnie to, co najlepsze dopiero przed nimi, ale i nami, kibicami!
Polska - Dania 3:2 (2:0)
1:0 - Natalia Padilla-Bidas 13'
2:0 - Ewa Pajor 20'
2:1 - Janni Thomsen 59'
3:1 - Martyna Wiankowska - 76'
3:2 - Signe Bruun 83'