Bartłomiej Marszałek rozpoczął sezon
Za nami inauguracja sezonu Formuły 1 H2O. W Grand Prix Indonezji rozgrywanym na Jeziorze Toba Bartłomiej Marszałek zajął dziewiąte miejsce. Wcześniej, w wyścigu sprinterskim ukończył rywalizację na szóstej pozycji.
Indonezyjski akwen dobrze kojarzy się Bartłomiejowi Marszałkowi, który dwa lata temu wygrał Grand Prix na Jeziorze Toba. Tym razem jednak od początku weekendu wyścigowego miał swoje problemy.
- To dla mnie trudny weekend. Pierwsze treningi były dobre i cieszę się, że wszystko wróciło po przerwie. Byłem zadowolony z ustawień i z tego, co dopracowałem. W kwalifikacjach musiałem się wycofać już w pierwszej rundzie, bo miałem awarię systemu elektroniki i wtrysk paliwa działał wadliwie. Automatycznie miejsce do startu było z tyłu stawki - powiedział Marszałek, który ostatecznie zajął w kwalifikacjach szesnaste miejsce, co miało wpływ na rozstawienia podczas całego weekendu.
W sobotę zawodnik ORLEN Teamu wystąpił w wyścigu sprinterskim, w którym zajął 6. miejsce, za co otrzymał 5 punktów do klasyfikacji generalnej. Rozgrywany na 24 okrążenia wyścig główny rozpoczął się od kraksy dwóch zawodników. Problemy mieli też inni motorowodniacy, a Bartłomiej Marszałek konsekwentnie piął się w górę stawki.
Ostatecznie zajął dziewiątą pozycję, za co zgarnął kolejne dwa punkty do klasyfikacji generalnej. - W Grand Prix awansowałem z 16. na 9. miejsce. Oczywiście było to też spowodowane wypadkiem, w wyścigu było dużo neutralizacji. Co mogłem, to zrobiłem, Wyprzedziłem kilku zawodników i awansowałem o 7 pozycji. Po perturbacjach to dobrze, że wracam z punktami, bo w dalszej części sezonu mogą one przesądzić o pozycji. Liczę na to, że w następnym wyścigu będę w czołówce, bo tam jest moje miejsce. Czuję się mocny. Za miesiąc ścigamy się w Chinach - podkreślił zawodnik ORLEN Teamu.
Wyścig wygrał Kanadyjczyk Rusty Wyatt, przed Finem Alec Weckstrom i Brytyjczykiem Benem Jelfem. Kolejny weekend wyścigowy odbędzie się w dniach 2-4 października, a światowa czołówka tym razem będzie się ścigać w Grand Prix Szanghaju.