Robert Kubica rozpoczął sezon od 2. miejsca, dobry weekend kartingowców
Za nami inauguracja Długodystansowych Mistrzostw Świata. Robert Kubica wraz z zespołem zajął drugie miejsce podczas wyścigu w Bahrajnie. Zawodnik ORLEN Team zasiadał za kierownicą hypercara Ferrari 499P w kluczowych fazach wyścigu. Z dobrej strony pokazali się też kartingowcy z Akademii Motorsportu ORLEN. Weekend naszych kierowców opisał dla nas dziennikarz motoryzacyjny Mikołaj Sokół.
Długodystansowe Mistrzostwa Świata (WEC) – Robert Kubica
Robert Kubica i jego zmiennicy Yifei Ye oraz Phil Hanson rozpoczęli tegoroczną walkę w Długodystansowych Mistrzostwach Świata od znakomitej, drugiej lokaty w otwierających sezon zmaganiach w Katarze. Podium na torze Losail zdominowały załogi Ferrari – żółte auto ekipy AF Corse finiszowało pomiędzy czerwonymi maszynami fabrycznej ekipy. Po dziesięciu godzinach rywalizacji pierwsze trzy samochody na mecie przedzieliło zaledwie 2,5 sekundy!
Zawodnik ORLEN Team zasiadał za kierownicą hypercara Ferrari 499P w kluczowych fazach wyścigu: na jego początku i końcu. Startował dopiero z ósmego pola, ale żółta maszyna błyskawicznie włączyła się do walki o czołowe lokaty. Rywali dopadały przeróżne problemy, a załoga #83 szybko przebiła się do czołówki – spędzając aż 98 z 318 okrążeń na prowadzeniu w wyścigu.
Trzymająca w napięciu walka zakończyła się finiszem na drugiej pozycji, a niebagatelny wkład w ten sukces miał Kubica, który w kokpicie żółtego Ferrari spędził niemal połowę 10-godzinnego wyścigu – najwięcej w całej stawce.
- Rozpoczęliśmy dość dobrze i trochę dopisało nam szczęście z neutralizacją na początku, która pomogła nam zmniejszyć straty. Później wyszliśmy na czoło stawki, ale kolejna neutralizacja wymazała naszą przewagę nad drugą załogą. Utrata prowadzenia w tłoku na torze była pechowa, ale takie są wyścigi. Ostatecznie drugie miejsce to maksimum, co mogliśmy osiągnąć, ale zawsze czujesz pewien brak satysfakcji, kiedy dojeżdżasz do mety tak blisko pierwszej pozycji. Ogólnie pojechaliśmy czysty wyścig w porównaniu z rywalami. Utrzymywaliśmy dobre, regularne tempo, które przyniosło nam drugą lokatę. Za nami bardzo dobry początek sezonu i historyczny dzień dla Ferrari – powiedział Robert Kubica.
Kolejna runda Długodystansowych Mistrzostw Świata będzie domowym wyścigiem dla Ferrari – 20 kwietnia gwiazdy WEC powalczą w 6-godzinnych zawodach na wymagającym torze imienia Enzo i Dino Ferrari, w miasteczku Imola.
KARTING
Na portugalskim torze Portimão młodzi kartingowcy rozpoczęli zmagania w serii Champions of The Future Academy Program. Reprezentanci ORLEN Akademii Motorsportu zaprezentowali się z doskonałej strony: w gronie juniorów najszybszym zawodnikiem na torze był Kacper Rajpold, a wśród zawodników powyżej czternastego roku życia błyszczał Wojciech Woda. Po pierwszej rundzie obaj Polacy zajmują świetne, drugie pozycje w swoich kategoriach.
Kategoria OK-N Junior – Kacper Rajpold
Rajpold wygrał sobotni wyścig w kategorii Junior (zawodnicy w wieku 12-14 lat), do którego startował z pole position. Co prawda w czasówce był dopiero dziewiąty, ale zwycięstwo i druga lokata w dwóch wyścigach kwalifikacyjnych dały mu pierwszą pozycję startową w finale, którą z powodzeniem utrzymał przez cały dystans.
W niedzielę uzyskał drugi czas okrążenia w kwalifikacjach, następnie ponownie wygrał oba biegi kwalifikacyjne, a w finale prowadził aż do ostatniego okrążenia. Zaledwie kilkaset metrów przed metą próbujący ścigać Rajpolda rywal po desperackim manewrze wyrzucił go na pobocze. Sędziowie nie mieli wątpliwości i za ten bezpardonowy atak nałożyli na konkurenta 10-sekundową karę – lecz w ten sposób rozczarowany Rajpold musiał pożegnać się z drugim kolejnym zwycięstwem.
- Jestem zadowolony z bardzo dobrego tempa na suchym i mokrym torze. Byliśmy szybcy i wygrywaliśmy w każdych warunkach. Pierwszy dzień wyszedł super. Wygrałem pierwszy wyścig, w drugim dojechałem na drugiej pozycji, co dało mi pole position do finału, który również ukończyłem na pierwszym miejscu. Niestety, drugiego dnia finał nie poszedł tak dobrze. Wcześniej wygrałem oba wyścigi kwalifikacyjne, ale na ostatnim okrążeniu finału, w ostatnich zakrętach, przez błąd rywala nie ukończyłem wyścigu. Myślę, że bardzo dużo wyciągnąłem z tego weekendu i mam nadzieję, że następnym razem będzie lepiej – ocenił Kacper Rajpold.
Kategoria OK-N Senior – Wojciech Woda
Woda rozpoczął zmagania w Portugalii od dziewiątego czasu w sobotnich kwalifikacjach. Dwa biegi kwalifikacyjne pozwoliły mu przesunąć się na piąte pole startowe do finału, w którym po drobnych problemach finiszował na szóstej pozycji. Za to niedzielne zmagania przyniosły mu pierwsze tegoroczne podium: drugi rezultat w czasówce, druga pozycja w obu wyścigach kwalifikacyjnych, wreszcie druga pozycja w finale – taki bilans weekendu daje Wodzie pozycję wicelidera w klasyfikacji sezonu.
- Za mną bardzo pozytywny weekend. W sobotę tempo było trochę gorsze, a w mocno deszczowym finale pojawiło się trochę problemów. W połowie wyścigu zaciął się pedał gazu, nie wracał na miejsce. Popełniłem przez to parę błędów, ale i tak skończyłem na szóstym miejscu. Niedziela była dużo lepsza. Drugi czas w kwalifikacjach, drugie pole startowe do finału, w finale też drugie miejsce. Może na początku finału trochę zabrakło, za dużo było walki z zawodnikiem przede mną. Ostatecznie to był bardzo dobry weekend, fajnie jest wrócić na podium po dłuższej przerwie – skomentował Wojciech Woda.
Kolejna runda Champions of The Future Academy Program zostanie rozegrana w dniach 11-13 kwietnia w hiszpańskiej Walencji.