Trzej Polacy punktowali w Sapporo, życiowy sukces polskiej skoczkini
Za nami ostatni weekend Pucharu Świata mężczyzn w skokach narciarskich przed główną imprezą obecnego sezonu - mistrzostwami świata w Trondheim. W Sapporo punktowało trzech Polaków. W słoweńskim Ljubnie Anna Twardosz zajęła natomiast 15. miejsce w Pucharze Świata.
Na ostatnie pucharowe zawody przed mistrzostwami świata trener Thomas Thurnbichler powołał czterech zawodników. Oprócz lidera reprezentacji Polski w tym sezonie, Pawła Wąska, do rywalizacji w Pucharze Świata powrócili Kamil Stoch, Maciej Kot oraz Kacper Juroszek.
Sobotni konkurs na olimpijskiej Okurayamie w Sapporo nie do końca ułożył się po myśli naszych reprezentantów. Najlepszy okazał się Paweł Wąsek, który po skokach na odległość 118 m oraz 126 m uplasował się na dziewiętnastej pozycji. Pucharowe punkty zdobyli również dwudziesty drugi Kamil Stoch (122 m i 125,5 m) oraz dwudziesty piąty Maciej Kot (130 m i 116 m). Awansu do finału nie wywalczył Kacper Juroszek.
Po zwycięstwo przed własną publicznością poszybował Ryoyu Kobayashi (137 m i 136,5 m). Tym samym mistrz olimpijski z Pekinu odniósł pierwszą wygraną w zawodach Pucharu Świata w tym sezonie. Drugie miejsce zajął Austriak Jan Hoerl, a trzeci był Słoweniec Domen Prevc.
Niedziela okazała się trochę lepszym dniem w wykonaniu reprezentacji Polski. Po raz pierwszy od 311 dni najlepszym z Biało-Czerwonych został Kamil Stoch (126,5 m i 122,5 m). Oficjalny rekordzista Okurayamy sklasyfikowany został na szesnastej pozycji, tuż przed Pawłem Wąskiem (122,5 m i 124 m). Dwudziesty czwarty był Maciej Kot (123,5 m i 121 m). Ponownie poza czołową trzydziestką rywalizacji w Sapporo znalazł się Kacper Juroszek.
Ponownie najlepszy okazał się Ryoyu Kobayashi (132 m i 137 m). Japończyk odniósł 34. pucharowe zwycięstwo w karierze i w klasyfikacji wszech czasów wyprzedził legendarnego Niemca, Jensa Weissfloga. Na drugiej pozycji sklasyfikowany został lider na półmetku konkursu, Marius Lindvik, dla którego to pierwsze podium w sezonie. Tuż za Norwegiem uplasował się kolejny z podopiecznych trenera Magnusa Breviga, Johann Andre Forfang.
W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata prowadzi niezmiennie Daniel Tschofenig (1606 pkt.) przed Janem Hoerlem (1423) i Stefanem Kraftem (1027). Wspomniana trójka Austriaków jako jedyna zachowała matematyczne szanse na zdobycie Kryształowej Kuli. Najlepszy z Polaków, Paweł Wąsek (459) jest czternasty.
Bohaterką niedzieli w polskich skokach była Anna Twardosz. Nasza zawodniczka w drugim konkursie Pucharu Świata w słoweńskim Ljubnie zajęła piętnastą pozycję, co jest najlepszym rezultatem w zawodach tego cyklu w jej karierze. Przed własną publicznością dwukrotnie zwyciężyła Nika Prevc (1333 pkt.), która pewnie zmierza po drugą w karierze Kryształową Kulę. Twardosz (67 pkt.) w klasyfikacji PŚ jest trzydziesta.
Teraz na czołowych polskich skoczków czeka blisko dwutygodniowa przerwa w startach, która zostanie przeznaczona na treningi przed rozpoczynającymi się 26 lutego Mistrzostwami Świata w Narciarstwie Klasycznym Trondheim 2025. Panie z kolei w najbliższym tygodniu (22-23 lutego) wystartują w zawodach Pucharu Świata w austriackim Hinzenbach (HS90).