W weekend Puchar Świata w Zakopanem. Nowy mistrz Polski udowodnił swoją dyspozycję
Puchar Świata w skokach narciarskich wraca do Polski. Najlepsi skoczkowie świata w najbliższy weekend wystąpią w Zakopanem. Na sobotę zaplanowany jest konkurs drużynowy, a w niedzielę odbędzie się konkurs indywidualny. Polscy kibice liczą przede wszystkim na Pawła Wąska.
W miniony weekend, również na Wielkiej Krokwii w Zakopanem odbyły się mistrzostwa Polski. W stawce znalazło się 61 skoczków, w tym sześciu gości z zagranicy - czterech zawodników z Kazachstanu i po jednym ze Słowacji i z Ukrainy. Zabrakło tylko skoczków z bezpośredniego zaplecza, którzy pojechali w tym terminie na zawody Pucharu Kontynentalnego.
Już w pierwszej serii swoją dobrą dyspozycję z Pucharu Świata potwierdził Paweł Wąsek. Skoczek, który w międzynarodowej stawce coraz śmielej rozpycha się w pierwszej dziesiątce skoczył aż 145 metry i prowadził ze znaczną przewagą. Wąsek utrzymał 1. miejsce w drugiej serii i cieszył się z pierwszego zwycięstwa w karierze. Podium uzupełnili Kamil Stoch i Jakub Wolny.
- Konkursowe skoki stały na dobrym poziomie, choć pojawiły się błędy. W pierwszej serii miałem dużo szczęścia do warunków, które udało mi się wykorzystać. Była to spóźniona próba, bez pewności i przekonania z progu. Druga seria? Trudno mi na gorąco coś powiedzieć. Powietrze było dziś bardzo nierówne, było sporo dziur. Dzień na plus, ale na pewno stać mnie na więcej - powiedział Paweł Wąsek po konkursie na antenie TVP Sport.
W Zakopanem odbył się też konkurs pań, który pewnie wygrała Anna Twardosz, która wyprzedziła Polę Bełtowską i Nicole Konderlę. Stawkę uzupełniły skoczkinie z Ukrainy i ze Słowacji.
Po konkursach trenerzy kadr narodowych wyselekcjonowali skład na Puchar Świata w Zakopanem, gdzie pojadą Paweł Wąsek, Kamil Stoch, Jakub Wolny, Aleksander Zniszczoł i Dawid Kubacki. Wszystkie trzy Polki udały się natomiast do Japonii, gdzie wystartują w konkursach w Sapporo i w Zao.