Sportowy ORLEN

Góralki z KS Bystra łatwo się nie poddają!

– „Podaj! Idź do przodu! Tutaj jestem!” – takie okrzyki rozbrzmiewają na sali gimnastycznej Szkoły Podstawowej nr 2 im. Juliana Fałata w malowniczej wsi Bystra, położonej niedaleko Bielska-Białej, u stóp Beskidu Śląskiego – Szyndzielni i Klimczoka. Trwa trening piłkarek ręcznych z miejscowego Klubu Sportowego „Bystra”. Dziewczynki podają piłkę, przeprowadzają ataki, wykonują kolejne ćwiczenia – wkładają w to mnóstwo serca, a przy tym świetnie się bawią.

Piłka ręczna? To jest to!

Natalia Matusiak trenuje od prawie dwóch lat. Do gry zachęcił ją trener – przyszła na zajęcia, szybko „złapała bakcyla” i dziś z niecierpliwością czeka na każdy trening. – W piłce ręcznej najlepsza jest rywalizacja. To naprawdę fajne emocje – mówi Natalia.

Z kolei Zosia Grygierzec uwielbia grać na rozegraniu. – Lubię z tych pozycji zdobywać bramki – uśmiecha się i wspomina zwycięski mecz z drużyną z Ustronia. – Było ciężko, ale udało nam się wygrać – dodaje z dumą.
 

KS Bystra – klub z sercem do sportu

Klub Sportowy „Bystra” powstał w 2013 roku z inicjatywy Sebastiana Snaczke, obecnego dyrektora sportowego. Od początku dynamicznie się rozwija i dziś należy do największych klubów w południowym subregionie województwa śląskiego. Oferuje zajęcia z piłki nożnej, ręcznej, koszykówki, lekkoatletyki oraz programy multisportowe dla najmłodszych, przyciągając setki dzieci i młodzieży.

Jednym z największych osiągnięć klubu jest silna sekcja piłki ręcznej kobiet – z drużyną seniorek występującą w II lidze pod nazwą Beskidzki Handball i programami szkoleniowymi dla dziewcząt, takimi jak Girls Academy. Klub może się pochwalić medalami mistrzostw Polski w kategoriach młodzieżowych oraz aż ośmioma powołaniami do juniorskich reprezentacji narodowych. Dzięki tym sukcesom KS „Bystra” stał się ważnym ośrodkiem rozwoju kobiecego sportu w regionie.
 

Piłka zamiast smartfona

Człowiekiem, od którego wszystko się zaczęło, jest trener Marcin Węgrzyn – od 15 lat zafascynowany piłką ręczną. Swoją pasją stara się zarazić nie tylko uczniów bystrzańskiej szkoły, ale także dzieci i młodzież z całej gminy Wilkowice, do której należy wieś Bystra.

– Piłka ręczna to bardzo prosty sport. Opiera się na trzech podstawowych czynnościach: skoku, rzucie i biegu. Łatwo je opanować, a w grze mogą odnaleźć się osoby o bardzo różnych predyspozycjach – tłumaczy trener KS „Bystra”. – Ktoś wyższy dobrze sprawdzi się na bramce lub na kole, ktoś zwinny i szybki – na skrzydle. To świetny sposób, by oderwać dzieci od ekranów komputerów i smartfonów - dodaje.

Wspomina, że dekadę temu skompletowanie drużyny nie stanowiło problemu – w Szkole Podstawowej w Bystrej funkcjonowały wtedy cztery klasy w każdym roczniku, w tym jedna sportowa. Dziś, gdy roczniki są mniej liczne, jest trudniej – ale chętnych do gry wciąż nie brakuje.

Trener z dumą podkreśla sukcesy swoich podopiecznych. – Już w drugim roku działalności dziewczyny zdobyły wicemistrzostwo Śląska. Rok później zostały mistrzyniami województwa w kategorii młodziczek i zajęły trzecie miejsce w Polsce. Później wielokrotnie sięgaliśmy po tytuł mistrza Śląska. Raz jest lepiej, raz gorzej, ale cały czas jesteśmy w ścisłej czołówce – mówi z uśmiechem.
 

Wsparcie programu Sportowy ORLEN

Nieocenione okazało się również wsparcie programu „Sportowy ORLEN”. – Dzięki niemu mogliśmy zakupić niezbędny sprzęt i stroje sportowe. Samodzielnie byłoby to bardzo trudne. Kolorowe płotki, pachołki, zestawy treningowe, stroje – wszystko to sprawia, że dzieci ćwiczą z większym zaangażowaniem i radością – podkreśla trener Marcin Węgrzyn.

Z jego opinią zgadza się Sebastian Snaczke. – To naprawdę wyjątkowy program wspierający sport amatorski w Polsce. Większość dotychczasowych inicjatyw miała charakter zadaniowy – projektowało się działania pod konkretny cel. W przypadku ORLENU mamy do czynienia ze wsparciem strategicznym, obejmującym wiele obszarów funkcjonowania klubu. Dzięki temu mogliśmy ustabilizować jego działanie i rozwijać nowe kierunki – choćby zatrudnić specjalistów, takich jak fizjoterapeuci – zaznacza Snaczke.
 

Rodzice wspierają całym sercem

Katarzyna Pilarz przyszła na trening, by zobaczyć swoją córkę w akcji. Przyznaje, że sport odgrywa ważną rolę w ich rodzinie.

– Córka sama wybrała piłkę ręczną. To jej pasja. Ponoć jest urodzoną bramkarką. Jak tylko mogę, to ją wspieram – mówi pani Kasia. – Cieszę się, że gra, bo to świetna forma wypoczynku, możliwość nawiązania znajomości i sposób na oderwanie się od codziennych obowiązków, także tych szkolnych.