Robert Kubica zakończył sezon na torze w Bahrajnie
9. miejsce w 8-godzinnym wyścigu w Bahrajnie i 9. miejsce na koniec sezonu FIA World Endurance Championship – tak Robert Kubica zakończył swój premierowy sezon występów w klasie hypercar wyścigów długodystansowych.
Na zakończenie sezonu stawka FIA WEC gościła na torze Sakhir. Położony w sercu pustyni obiekt od lat gości najważniejsze serie wyścigowe na świecie i po raz kolejny ściganie w Bahrajnie było klamrą rywalizacji w endurance. Załoga AF Corse #83 z Robertem Kubicą w składzie ustawiła się na starcie na 12. polu startowym.
Rundę w Bahrajnie rozpoczął krakowianin. Robert Kubica na pierwszych okrążeniach tradycyjnie odrobił kilka pozycji i wyprowadził ekipę na 9. miejsce. Tempo samochodu nie pozwalało jednak powalczyć na Sakhir o coś więcej. Po dwóch godzinach do samochodu wsiadł Robert Szwarcman, a następnie Yifei Ye. Po przejazdach partnerów Polaka sytuacja znacząco się nie zmieniła. Szansa na poprawę pojawiła się natomiast pod koniec wyścigu.
Gdy do kokpitu Ferrari 499P ponownie wsiadł Kubica, na torze zaczęło się dużo dziać. Żółte flagi i neutralizacje sprawiły, że Polak zyskał trochę czasu, ale po zawirowaniach zespół AF Corse #83 dotarł do mety na 9. lokacie. Wyścig padł łupem Toyoty, która obroniła tym samym tytuł mistrzowski.
Dla Roberta Kubicy był to ostatni międzynarodowy występ w 2024 roku. Polak zadebiutował w tym roku jako kierowca długodystansowy w klasie hypercar. Przed kilkoma tygodniami w Austin krakowianin wygrał wyścig, stając się trzecim kierowcą w historii z triumfem w FIA WEC i Formule 1 na koncie. Kubica startował również w European Le Mans Series i po raz drugi w karierze sięgnął po mistrzostwo serii z zespołem ORLEN Team AO by TF.