Jacek Czachor Mistrzem Świata?
Kolejny start ORLEN Team, tym razem w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, zbliża się wielkimi krokami. Zawodnicy wystartują w rajdzie, którego inicjatorem jest najlepszy kierowca w historii UAE – Mohammed Ben Sulayem. Czy Jacek Czachor zdobędzie tytuł Mistrza Świata w klasie 450? Jak poradzi sobie nowy zawodnik ORLEN Team – Jakub Przygoński? Odpowiedzi już za tydzień.
Rajd, o którym Jacek Czachor mówi, że „topi podeszwy”, rozpocznie się w poniedziałek, 29 października w Abu Dhabi. Przez pięć dni zawodnicy pokonają ponad 400 km po piasku i ogromnych wydmach. Chociaż to jedna z krótszych eliminacji Mistrzostw Świata w tym roku, nie jest powiedziane, że będzie łatwa dla zawodników. Jacek Czachor ma bardzo duże szanse na zdobycie tytułu Mistrza Świata w swojej klasie: w klasyfikacji generalnej plasuje się na pierwszym miejscu.
Jacek Czachor: Bardzo lubię ten rajd. Jest rozgrywany w 100% na piasku, a przy tym urozmaicony bardzo wysokimi wydmami. Startujemy bardzo wcześnie, już o godzinie 6 rano, kiedy panuje niższa temperatura. I tak codziennie, przez 5 dni, około 400 km odcinków specjalnych. Pamiętam, kiedy startowałem rok, czy dwa lata temu wrażenia były takie, że podeszwy butów się topiły. W Emiratach, jadąc po wydmach, bardzo wolno na drugim biegu, cały czas mam włączone wiatraki, bo motocykl osiąga wtedy maksymalną temperaturę.
W Dubaju obok Jacka wystartuje również Jakub Przygoński. Desert Challenge będzie dla niego debiutem. Niestety w poprzedniej, egipskiej eliminacji Mistrzostw Świata - Rajdzie Faraonów, z przyczyn niezależnych od ORLEN Team, służby celne nie pozwoliły na odbiór motocykli, co uniemożliwiło zawodnikom start
Jakub Przygoński: Co prawda w Egipcie nie udało mi się wystartować w rajdzie, ale miałem za to doskonałą okazję, żeby przećwiczyć nawigację, co było mi bardzo potrzebne. Teraz koncentruję się na tym, aby ukończyć Desert Challenge i opanować jazdę po wydmach, których nigdy w życiu nie widziałem. Według Jacka należą one do jednych z większych, więc będzie to niewątpliwie wielkie przeżycie i zarazem wyzwanie.
Wszyscy oczekują, że start w Rajdzie Desert Challenge przyniesie Jackowi Czachorowi tytuł Mistrza Świata. Będzie to niewątpliwie wielki sukces kapitana ORLEN Team oraz ośmiokrotnego uczestnika Rajdu Dakar.
***
Już po raz 17 wystartuje słynny Desert Challenge
Po raz pierwszy Rajd Desert Challenge został zorganizowany w 1991 roku, przez Mohammeda Ben Sulayem’a – najsłynniejszego kierowcę rajdowego w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Od początku wierzył on w sukces tej imprezy, a jego ambicją było, by stał się jednym z najbardziej znanych rajdów cross country na świecie.
W pierwszej edycji imprezy na starcie stanęło 30 załóg z regionu Zatoki Perskiej. Na początku był to tylko jednodniowy rajd pustynny. 29 października 2007 wystartuje w nim 177 zawodników z 33 krajów, co świadczy o renomie, jaką zyskał przez lata na całym świecie.
Mohammed Ben Sulayem, dzięki swoim występom w rajdach zagranicznych i znajomości we władzach FIM, rozpoczął starania, aby Desert Challenge zostało wpisane do oficjalnego kalendarza Pucharu Świata w Cross Country. Od 1992 roku impreza znalazła się w kalendarzu FIM i zaczęła zyskiwać coraz większą popularność. W 1995 roku w rajdzie po raz pierwszy wystartowały motocykle, a trzy lata później został włączony do cyklu Mistrzostw Świata w Cross Country. Zawodnicy ORLEN Team startowali w rajdzie już kilkukrotnie.