VERVA Street Racing – wyścigi uliczne za nami
Ponad 75 tysięcy widzów przybyło w sobotę na tymczasowy tor uliczny w sercu Warszawy, aby obserwować na żywo zmagania najszybszych samochodów sportowych na świecie! Tym samym polska stolica dołączyła do elitarnej grupy europejskich miast, takich jak Londyn, Rotterdam czy Moskwa, w których organizowane są miejskie wyścigi uliczne. Wszystko po to, by przybliżyć polskiej publiczności różnorodność sportów motorowych.
Sportową część imprezy inaugurował wyścig Porsche Street Racing. Tak jak podczas prawdziwej rywalizacji, poprzedziły go kwalifikacje. Do finału przeszła czołowa piątka, która na liczącym 2,3 km torze wykręciła najlepsze czasy. W tym gronie nie zabrakło Polaków – Robert Lukas do wyścigu wystartował z pole position, a Kuba Giermaziak z 3-go pola startowego. Na takich samych miejscach ukończyli wyścig finałowy. Między zawodników VERVA Racing Team wskoczył jeszcze Ronny Wechselberger.
W niecodziennym pojedynku BMW 320si (seria WTCC), za kierownicą którego usiadł znakomity Augusto Farfus, a motocyklem BMW S 1000 RR z Andrzejem Pawelcem, jako pierwszy na mecie – co można uznać za niespodziankę – zameldował się Farfus wyprzedzając Pawelca zaledwie na jednym okrążeniu aż o 10,873 s.
W drugim pojedynku Mercedesa S63 AMG, a zabytkowym monstrum Mercedesem 300 SEL 6.8 AMG niespodzianek już nie było. Zwyciężył ten pierwszy, ale już z mniejszą przewagą niż w pierwszym wyścigu BMW.
W wyścigu Formuły 3 na pierwszym miejscu finiszował Jimmy Eriksson, drugi był – występujący gościnnie Kuba Giermaziak, a na trzecim miejscu rywalizację ukończył Kevin Kleveros.
Z pewnością jedną z największych atrakcji VERVA Street Racing był debiut Krzysztofa Hołowczyca w BMW X3 CC, w którym już od nowego sezonu będzie się ścigał w rajdach cross country. To z pewnością jeden z najmocniejszych i najlepszych obecnie samochodów, napędzany silnikiem diesla, który daje Hołkowi realne szanse na podium w legendarnym rajdzie Dakar! W pojedynku z kolegą z zespołu Guerlain Chicherit, polski zawodnik niestetymusiał przerwać swój wyścig z uwagi na nieprawidłowe parametry jednego z elementów osprzętu silnika.
- Spokojnie mogłem jechać dalej, ale nie chcieliśmy zbytnio ryzykować. Nie startowaliśmy przecież w rajdzie, dlatego – na wszelki wypadek – podjęliśmy decyzję o wcześniejszym zjeździe do Paddocku - powiedział Krzysztof Hołowczyc.
Respekt budził także przejazd pokazowy dwóch zespołów znanych z dakarowych oesów: ORLEN Team i X-raid, które na VERVA Street Racing zaprezentowały także swoje potężne ciężarówki serwisowe. Motocyklowa reprezentacja polskiego zespołu w składzie Jacek Czachor i Kuba Przygoński dotarła na VERVA Street Racing dosłownie prosto z samolotu, powracając po wyczerpującym rajdzie Rally Dos Sertoes w Brazylii.
W gościnnym pojedynku KTM Supermoto najlepszy okazał się Marek Dąbrowski finiszując przed Jakubem Przygońskim oraz Klausem Kinigardnerem. Polski duet (Jacek Czachor nie startował) pokonał w pokonanym polu min. Norwega Ullevalsetera, drugiego zawodnika ostatniego Dakaru.
Dużą owację publiczności zebrały również wyczyny stunterów na motocyklach, pokaz VTG oraz drifterów, w szczególności Kuby Przygońskiego z ORLEN Team, który przed tysiącami widzów zaprezentował się w swoim Nissanie 200sx. Kuba pojechał dosłownie po bandzie zostawiając na torze elementy karoserii.
W Warszawie mogliśmy zobaczyć także całą gamę supersportowych aut, które niezwykle rzadko spotykamy na rodzimych drogach. Nie zabrakło takich marek jak Ferrari, Porsche oraz Lamborghini. Publiczność mogła również zobaczyć bolidów Formuły 1, które niegdyś ścigały się w zespołach Jordan Grand Prix, Arrows Grand Prix International oraz Renault F1.
Publiczność miała do dyspozycji ponadto 6 stref gastronomicznych, 9 telebimów, które pozwalały obserwować poczynania na torze, czy sklepy z motoryzacyjnymi gadżetami. Kontrolowane poślizgi na ostrych zakrętach oraz upływające sekundy wzbudzały emocje i sportową adrenalinę.
Oprócz światowej klasy zawodowych kierowców mogliśmy zobaczyć wyścig celebrytów, którzy rywalizowali o najlepszy czas na gokartach, przemierzając dokładnie ten sam tor, po którym poruszały się samochody sportowe. Zwycięzcą został Alan Andersz uzyskując czas 1:41, znany z sympatii, którą darzy tę dyscyplinę motosportu. Poza tym w Race of Celebrities wzięli udział Daria Widawska, Michał Figurski, Marina Łuczenko, Paweł Deląg, Przemysław Saleta, Małgorzata Kożuchowska, Anna Bosak, Hirek Wrona, Tomasz Iwan, Matylda i Mateusz Damięccy, Sonia i Maja Bohosiewicz, Ola Szwed i Krzysztof Banaszyk.
Ze względów bezpieczeństwa, które było priorytetem dla organizatorów, Pit Lane - ostatni punkt programu został odwołany.
W najbliższych dniach na stronie VERVA Street Racing na Facebooku zostanie uruchomiony konkurs fotograficzny i video, w którym wygrać będzie można gadżety VSR.