15.08.2010

ORLEN wybrał doradcę inwestycji na Litwie

Zarząd PKN Orlen wybrał doradcę, który pomoże wypracować rekomendację co do przyszłości inwestycji na Litwie. Dotychczas PKN Orlen prowadził wewnętrzne analizy dotyczące sytuacji rafinerii w Możejkach. Zadaniem doradcy będzie weryfikacja możliwości realizacji różnych scenariuszy - od utrzymania aktualnej sytuacji właścicielskiej i dalszej  budowy wartości litewskiej spółki, po scenariusze, w których następuje częściowa lub całkowita sprzedaż udziałów w litewskiej rafinerii.

- Obecnie żaden z wariantów nie jest preferowany - o tym, który zostanie ostatecznie wybrany zadecydują wyłącznie argumenty biznesowe. Dysponujemy własnymi analizami przyczyn niskiej rentowności Możejek i możliwych sposobów rozwiązania tego problemu. Obecnie potrzebujemy wsparcia ze strony doradcy, który w transparentnym procesie zbada rynek i precyzyjnie zdefiniuje optymalny scenariusz dla Orlenu i jego akcjonariuszy - mówi Jacek Krawiec, Prezes Zarządu PKN Orlen

- Doradca może zebrać oferty od potencjalnych inwestorów: jakie pakiety ich interesują, w zamian za co, o jakich kwotach rozmawiamy -dodaje. Obecna strategia firmy zakłada angażowanie się w projekty poszukiwania  i wydobycia ropy (tzw. upstream) oraz produkcji energii elektrycznej, dzięki której Orlen przekształci się w nowoczesny koncern mulitienergetyczny. Naszym strategicznym celem jest wprowadzenie Orlenu na ścieżkę szybkiego rozwoju i odrobienie luki wartości w stosunku do naszych regionalnych konkurentów - podsumowuje prezes Orlenu.

Podstawowym problemem wpływającym na niesatysfakcjonującą rentowność inwestycji w Możejkach są kwestie logistyczne. Od lat bezskutecznie podejmowane były próby ich rozwiązania. Dodatkowo, przyjęte ostatnio na Litwie rozwiązania legislacyjne wprowadzające możliwość utrzymywania 30 proc. zapasów obowiązkowych paliw poza granicami tego kraju, sprzyjają przede wszystkim importerom, a osłabiają pozycję litewskiej rafinerii Orlenu. 

- Możejki były rentowną firmą w okresie doskonałej koniunktury w tej branży, czyli przed kupnem przez Orlen. Poza tym jej wcześniejszy właściciel, Jukos zatrzymał wszystkie duże inwestycje, żeby poprawić wyniki rafinerii. Dzisiaj, oprócz niskich marż, mamy - nie z naszej winy - olbrzymie problemy z kosztami logistyki na Litwie. W związku z tym po raz pierwszy dajemy na rynek sygnał, że wszystkie opcje są możliwe: od kontynuowania tej inwestycji – która na razie się nie zwraca - przez sprzedaż części udziałów, po całkowite wycofanie się z tego projektu. W przypadku podjęcia decyzji o sprzedaży bardzo ważnym elementem będzie cena - podkreśla Jacek Krawiec.

Wybór doradcy został przeprowadzony zgodnie z wewnętrznymi procedurami PKN Orlen, a wynegocjowane warunki finansowe są korzystniejsze od tych, które obowiązywały z doradcami, zatrudnionymi do procesu akwizycji w roku 2006. Prace projektowe będą prowadzone przez międzynarodowy zespół doradców Banku Nomura, wyspecjalizowany w branży rafineryjnej. W gronie firm, które były rozważane, ze względu na wagę i strategiczne znaczenie projektu, znalazły się największe banki inwestycyjne.

Doradca rozpocznie prace w najbliższym tygodniu, a zakończenie pierwszego etapu polegającego na przygotowaniu możliwych scenariuszy strategicznych, spodziewane jest w czwartym kwartale bieżącego roku.